Jadwiga Mrozowska

Jadwiga Mrozowska

Mrozowska Jadwiga Stanisława, pseud. J. Ruczko, J. Ruczkówna, także Ruczko-Mrozowska, Toeplitz-Mrozowska, Poray-Wybranowska Toeplitz ( ur. 14 X 1880 r. Janowice Poduszkowskie na Kielecczyźnie – zm. 7 VII 1966 r. Varese we Włoszech), aktorka, śpiewaczka, tancerka. Była córką Teodora Mrozowskiego, ziemianina, i Heleny z Kulczackich, żoną Leoncjusza Poray-Wybranowskiego, urzędnika sądowego (ślub 9 V 1903 r., rozwód w 1906 r.), potem Józefa Toeplitza, finansisty wł. pol. pochodzenia, dyr. Banca Commerciale Italiana (ślub w 1918 r.). Po ukoń­czeniu pensji w Krakowie, przez rok uczęszczała do klasy fortepianu Instytutu Muzycznego w Warszawie. W 1900 r. jako J. Ruczkówna zaliczyła I kurs Klasy Dramatycznej przy WTM. W tym samym roku w Chmielniku k. Kielc wzięła udział w amatorskim przedstawieniu fragmentu „Otella” (jako Desdemona). Na sezon 1900/01 została zaangażowana do Teatru Miejskiego we Lwowie (wy­mieniona w zespole jako J. Ruczko-Mrozowska). Jej debiut 4 X 1900 r. w roli Muszki („Baśń nocy świętojańskiej”) odbył się pod nazwiskiem Mrozow­ska, przy którym już pozostała. W tym i następnym sezonie na scenie lwowskiej zagrała ponad trzydzieści ról dram. i trzy operetkowe, m.in. Rózię („Dożywocie”), Paulinę („Posażna jedynaczka”), Kasię („Gwałtu, co się dzieje”), Janinę („Blagierzy”), Celię („Sganarel”), Lotti („Trzy ży­czenia”), Haneczkę („Wesele”). W 1902-05 była aktor­ką Teatru Miejskiego w Krakowie. Po raz pierwszy na tej scenie pokazała się 11 IX 1902 r. w tytułowej roli w „Sąsiadce” T. Rittnera, następnie zagrała ok. sześćdziesię­ciu ról, m.in. w 1902 r. Skierkę („Balladyna”), Orcia („Nie-Boska komedia”), w 1903 r. Stellę („Fantazy”), Har­fiarkę („Wyzwolenie”), Młynarkę („Zaczarowane koło”), Pannę Młodą („Wesele”), Klarę („Zemsta”), w 1904 r. Psyche („Eros i Psyche”), tytułową w „Lilii Wenedzie”, Klarę („Śluby panieńskie”), Lulu („Demon ziemi”). Na scenie Teatru Letniego w Warszawie 25 VI 1905 r. wystąpiła z powodzeniem w roli Psyche. W lipcu, sierpniu i październiku 1905 r. grała w zespole teatru łódzkiego pod kierownictwem M. Gawalewicza podczas jego występów w warszawskiej Filharmonii. We wrześniu i początkiem października tego roku brała udział w koncertach estradowych na Litwie (m.in. w Wilnie, Grodnie), na początku stycznia 1906 r. w Filharmonii warszawskiej z M. Tarasiewiczem recyto­wała fragm. z „Wesela”, po czym wyjechała do Pa­ryża, aby kształcić głos u J. Reszke. We wrześniu 1906 r. grała ponownie z zespołem łódzkim w Filhar­monii warszawskiej, następnie wyjechała z koncertami (dekla­macje, śpiew) na Litwę (Wilno, Kowno, Mińsk). Odwiedziła też Łódź, Kalisz i Warszawę. Od li­stopada 1906 r. do końca sezonu 1906/07 należała do zespołu dramatu WTR. Na scenie T. Rozmaitości i Letniego grała takie role, jak: Antonina („Starzy kawalerowie”), Antonina („W szponach”), Olga („Dla szczęścia”), Irena („Pochodnia”), Luna („Bohaterowie”) oraz powtórzyła role Lulu, Skierki i Psyche.

W maju 1907 r. występowała w Mohylowie, w lecie wyjechała na stałe do Włoch. Tam kontynuowała studia wokalne, nast. w 1910 r. śpiewała (określana jako sopran liryczny) w prowincjonalnych t. ope­rowych we Włoszech, m.in. Małgorzatę („Faust”), Mimi („Cyganeria”), Neddę („Pajace”), tę ostatnią w teatrze La Pergola we Florencji. We wrześniu 1912 r. w Wenecji próbowała swych sił w repertuarze dram. w języku wł., np. jako Conchita („Kobieta i pajac”), Lady Makbet („Makbet”). W kraju występowała go­ścinnie, m.in. od 12 IX 1911 r. do 4 I 1912 r. (Kraków, Łódź) i od 2 I do 31 III 1913 r. (Kraków, Lwów). W Krakowie 24 III 1913 r. podczas imprezy „Żywego dziennika” wykonała „Markizę”, utwór specjalnie dl niej na tę okazję napisany przez Boya; tamże 1 XI tego roku odbył się w sali Starego Teatru jej wieczór, na którym wystąpiła jako deklamatorka i śpiewaczka. Jeszcze w listopadzie wzięła udział w koncertach w Wilnie i Kijowie. Po wybuchu I wojny światowej przyjechała do Krakowa i przez kilka miesięcy pracowała jako pielęgniarka w szpitalu. W dwudziestoleciu międzywojennym jako żona wł. milionera J. Toeplitza podróżowała, prowadziła ekspedycje paranaukowe do Azji. Odkryta przez nią przełęcz w Pamirze otrzymała nazwę od jej imienia i nazwiska. Na temat swoich wypraw publikowała książki w języku włoskim, wygłaszała prelekcje i odczyty na uniw. w Rzymie, Mediolanie, a także we Francji, Belgii i na Węgrzech. W swoim domu prowadziła salon artystystyczny, była rzeczniczką i popularyzatorką spraw pol. we Włoszech. Przyjeżdżała kilkakrotnie do kra­ju: w 1920 r., 1922 r. (koncert w Teatrze Polskim w Warszawie), 1931 r. (odczyt w warszawskim Towarzystwie Krajoznaw­czym). W 1937 r. Polska Akademia Literatury przyznała jej Srebrny Wawrzyn za szerzenie zamiłowania do literatury polskiej. W 1947 r. ofiarowała Muzeum Narodowym w Warszawie kolekcję zabytków kultury orientalnej (dwieście eksponatów). W 1958-61 pisała po pol. swe wspomnienia zatytułowane „Słoneczne życie” (wyd. Kraków 1963). Ostatni raz była w Polsce w 1964 r.

Urodziwa, zgrabna, muzykalna, obdarzona niezwy­kłym wdziękiem i czarem osobistym, od początku ka­riery grała dużo, a role jej były bardzo zróżnicowane. Po dwóch sezonach na scenie wg K. Estreichera: „Powabna, młoda, śmiała, rzutna, nieco chłodna, nieco szorstka, w grze niespokojna, choć nerwy śpią, nie ujmuje, ale podbija pewnością siebie. Zmuszona grywać za wiele i zbyt różnorodne role, mimo iż nie jest ani naiwną, ani liryczną wywiązuje się zręcznie z zadania”. Talent łączyła z pasją i pra­cowitością, co nie uchroniło jej, zwłaszcza począt­kowo od maniery i afektacji. Miała „przyjemny”, „śliczny dźwięk głosu” (G. Zapolska), który potra­fiła umiejętnie modulować; unikała jego gwałtow­nych skoków, najlepiej brzmiał w średnim rejestrze, w górnym bywał nieraz ostry, nieco chrapliwy. Zwracała uwagę czystą dykcją, podkreślała melodię i rytm wiersza. Mimika, ruch, gest, zwłaszcza pozy wyróżniały się oryginalnością i pomysłowością. W szczegółach nie stroniła od przesady i ekstrawagan­cji. Role opracowywała starannie i drobiazgowo. Jej interpretacje bywały dyskusyjne, ale inteligen­tne i konsekwentne. Chętnie eksponowała tempe­rament, pęd do życia, energię, optymizm, zmysło­wość, wyrafinowanie, motywacje seksualne, szo­kowała swobodą w odsłanianiu ciała. Role farsowe cechowały wdzięk, zwinność, ruchliwość, szczera wesołość. Dbała o kostiumy. S. Wyspiański zapro­jektował dla niej kostium do roli Salome w dra­macie O. Wilde’a. Do końca błyskotliwej kariery nie zawężała swego repertuaru do jednego emploi, aczkolwiek nie we wszystkich rolach odnosiła su­kcesy (porażki w sentymentalnych, naiwnych i li­rycznych). Wybitne kreacje, to: Sąsiadka, Orcio, Harfiarka, Psyche. W istocie była aktorką dramatyczno-charakterystyczną, jej domena to kreacje mo­dernistycznego erotyzmu, w których zadziwiała fascynującą prezentacją osobowości, psychiki współczesnej kobiety; równie przekonującą w najbardziej krańcowych objawach – „od anielstwa do perwersji” (W. Fallek), „od najtkliwszego uniesienia począwszy, na brutalnym i wyuzdanym cynizmie skończywszy” (A.E. Balicki). Przy tym: „Moment etyczny jest przeżyciom tych bohaterek zazwyczaj obcy” (A. Zagórski). Za największe osiągnięcie ar­tystystyczne Mrozowskiej uważano Lulu w „Demonie ziemi”, której miała być idealną interpretatorką. „Perwersja i zbo­czenie nie są dla niej problemami moralnymi, a tylko eksperymentem fizycznym lub psychicznym” (A. Zagórski).

Wydaje się, iż z czasem w przygotowaniu roli punkt ciężkości spoczywał nie na analizie psycho­logicznej postaci – tutaj pojawiła się pewna jed­nostronność – lecz na wirtuozerii technicznej, poszukiwaniu efektu, granicy swych możliwości, co zaprowadziło aktorkę na estradę, gdzie z olbrzymim powodzeniem występowała jako recytatorka, śpie­waczka i tancerka. Jej repertuar był wartościowy: utwory pisarzy dram. i poetów Młodej Polski. Szczególną uwagę poświęcała twórczości S. Wys­piańskiego, który podobno z jej inspiracji i dla niej napisał „Śmierć Ofelii”. Wykorzystując swe uzdolnie­nia muz., część utworów przedstawiała jako melodeklamacje. W kunszcie tym miała być w Polsce niedościgniona.
Osobowość M. fascynowała nie tylko publiczność, także środowisko artystyczne. Z aktorką przyjaźnił się T. Boy-Żeleński, jego tomik „Markiza i inne drobiazgi” (1914 r.) zawierał niemal wyłącznie wiersze pierwotnie jej ofiarowane. W „Szopce krakowskiej” Zielonego Balonika na 1912 r. została uwieczniona jako Gwiazda.

Pobrano ze strony: https://encyklopediateatru.pl/osoby/39483/-

Zdjęcie wyróżniające, źródło: https://polona.pl/preview/7e7920f1-c0b1-42dd-af51-f5450c9b1747

Najnowsze wystawy czasowe

Filtruj:
Archiwa
Kategorie
Zmiana czcionki
Kontrast